¤ Future Prophecies - Warlords Rising ¤



Beatservice 2005

Ocena:
4

1. Miniamba, 2. Dreadlock, 3. Black Dragon, 4. Thunder & Lightning, 5. Bring the Noise, 6. Jack the Groove, 7. Decieved, 8. Magnetic, 9. September, 10. Dark Matter, 11. Warlords Rising


Szum medialny zwany szumnie boomem na dany szumnie brzmi±cy gatunek mija tak szybko jak mija zauroczenie now± zabawk± u mê¿czyzn i kobiet (¶rednio 2-3 lata). Boom na d'n'b skoñczy³ siê ju¿ dobre kilka lat temu, a jednak wci±¿ na tej scenie dzieje siê co¶ twórczego.
Norweski duet Future Prophecies debiutuje albumem "Warlords Rising", ale muzycy ci nie s± nowicjuszami. To panowie maj±cy talent, ¶wietny warsztat i muzyczne wykszta³cenie. Istniej± od 1997 roku, nagrywali ju¿ dla takich wytwórni jak Certificate 18, Subtitles, Moving Shades, a na koncie maj± ponad dwadzie¶cia winyli. Debiutuj± albumem w (chyba) najlepszej norweskiej wytwórni muzyki elektronicznej - Beatservice, gdzie nagrywaj± takie tuzy skandynawskiej elektroniki jak chocia¿by Biosphere, Information, Mind Over MIDI. A na pewno jest to najbardziej pó³nocna i mro¼na wytwórnia Europy; Tromsoe le¿y blisko Przyl±dka Pó³nocnego na samym koñcu Pó³wyspu Skandynawskiego.
Ta ich wersja d'n'b ma nie tyle si³ê niszcz±c± (podobnie jak chemiczne narkotyki), co o¿ywczy charakter (podobnie jak dobre chilijskie wino). Nie ma w ich muzyce zawziêto¶ci, robienia czego¶ na si³ê czy pod publikê. Kompozycje s± na tyle urozmaicone i rozbudowane, ¿e to nie jest tylko muzyka do tañca. Zarazem to nie jest wspó³czesna forma d'n'b; rozmiêkczona muzyk± house czy funky, której teraz na tej scenie jest od groma. Ale to nie s± równie¿ noisowe przestery i kanonada d¼wiêków jakimi karmi± nas wykonawcy tacy jak Venetian Snares (którego trudno zaliczyæ do d'n'b), Censor, Enduser, Hrvatski i inni. Chyba jednak proponuj± swoj± wersjê muzyki, choæ s³ychaæ echa Teebee, Photeka, Technical Itch czy nawet Shapeshifter i Polar. Podobnie jak tamci wykonawcy Future Prophecies zapuszczaj± siê w rejony dancehall, jungle, deep house czy breakbeatu. Na szczê¶cie jest ch³odno, miejsko i energetycznie. Klimat pó³nocy jest niepowtarzalny, podobnie jak niepowtarzalni s± Richard Animashaun Thomas i Tony Anthun.
Neurotyków i fanatyków czasami mog± irytowaæ nostalgiczne sample muzyki rave z pocz±tków ery techno. Innym minusem jest brak pomys³ów na ca³± p³ytê, druga czê¶æ jest ju¿ bardziej przewidywalna i szablonowa.

PS. Mocnodobra p³yta, z hitami „Miniamba” i „Black Dragon”.

-- r@ [9 czerwca 2005]



ostatnie recenzje autora:
Anhedonia - Ontology -- [1 pa¼dziernika 2009]
Boratto, Gui - Take My Breath Away -- [31 marca 2009]
Frontierguards - Predestination -- [6 marca 2009]
Fractional - Come Mierda -- [6 marca 2009]
Squarepusher - Just a Souvenir -- [31 grudnia 2008]
  wiêcej...

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.015 s.