1. La Fille de la Mort, 2. Rue des Tempétes, 3. L'eau Rouge, 4. Charlotte, 5. Longue Route, 6. Crier les Chiens, 7. Ville Nôtre, 8. Les Enfants, 9. L'amourir, 10. Pas Mal
Druga p³yta genialnych Szwajcarów. Ponownie Franz operuje jêzykiem francuskim, a na perkusji pojawi³ siê Use Hiestand i to za jego spraw± od tego czasu ten instrument zacz±³ odgrywaæ ogromn± role w muzyce The Young Gods. Có¿, tu ju¿ wszystko jest bardziej 'przemy¶lane' ni¿ na debiucie, wiêcej tu 'normalno¶ci'. Jak zawsze atutem jest baryton Franza, który jak to kiedy¶ gdzie¶ przeczyta³em ma w sobie du¿o z J. Morrisona i I. Popa. Dla mnie ta p³yta to kolejny dowód na ponadczasowo¶æ muzyki 'm³odych bogów' (nazwa jest swego rodzaju ho³dem dla Swans). Niesamowity, 'metalowy' "Longue Route"; otwieraj±cy p³ytê katarynkowy "La Fille de la Mort", czy te¿ 'kabaretowy' "Charlotte" to nie s± kawa³ki jakich pe³no pojawia siê - to 'pere³ki'. To takie 'skarby', dziêki którym równie¿ i ta p³yta ma miejsce w historii, która mo¿e byæ inspiracj± i nauk± dla innych. I to w³a¶nie Szwajcarzy pokazali jak mo¿na bawiæ siê w sampling (samplowali wszystko - gitary, akordeon, skrzypce...) i wychodzi z tego co¶ innego ni¿ reszta dooko³a...