n5md 2006 Ocena:
| | 1. Slick, 2. Reap, 3. Octane, 4. Mmen, 5. Matics, 6. Mangle, 7. Dapted, 8. Ciapruss, 9. Thaenailz, 10. Ace, 11. Bundrit, 12. Kodnippah, 13. Tive
K³opotem i zmartwieniem, a zarazem wyzwaniem dla takich nowoelektronicznych i poszukuj±cych p³yt jest ich skoñczono¶æ, dok³adno¶æ, przewidywalno¶æ, surowo¶æ, sterylno¶æ, a przy okazji psychodeliczna i depresyjna zawarto¶æ. Wiêkszo¶æ twórców obraca siê w krêgach muzyki wymy¶lonej przed laty przez Autechre, Aphex Twina, Photeka, Boards of Canada, etc. Od tego zaczyna i na tym zazwyczaj niestety koñczy. Czasami wyj¶cie poza schemat siê udaje, ale pomys³ów starcza na jakie¶ 30-40 minut.
Quench aka bracia Funcken to jest co¶ wiêcej ni¿ epigoni wymienionych grup, ale te¿ nie twierdzê, ¿e to jest p³yta prze³omowa dla muzyki elektronicznej, bo tempo i skuteczno¶æ przykuwania uwagi siada w³a¶nie po oko³o trzydziestu minutach. W porównaniu z poprzednimi kr±¿kami Quench s³ychaæ wyra¼ny progres, inne spojrzenie, wiêksz± nieprzewidywalno¶æ, szersze horyzonty. Jest kilka wy¶mienitych, mrocznych, postindustrialnych utworów (2, 3), kilka nowatorskich aran¿y (5, 7), kilka ciekawych rytmów (znowu 3), ale niestety trudno jest dotrwaæ do utworu ostatniego. Szczerze pisz±c, na "Caipruss" s± trzy utwory znakomite (siedmiominutowy "Octane", trzeci w kolejno¶ci jest wrêcz wybitny), a reszta jest zupe³nie przeciêtna. Trzy utwory decyduj± o poziomie tej p³yty. I tak oto dla mnie projekt poboczny braci Funken: Quench, sta³ siê wa¿niejszy ni¿ ich g³ówne dzie³o ¿ycia - grupa Funckarma, której ostatnia p³yta "Bion Glent" rozczarowuje mnie swoj± artystyczn± niemot±. Jako Quench s± dla mnie jeszcze przekonywuj±cy. Jeszcze.
-- r@ [29 listopada 2006]
ostatnie recenzje autora: - Anhedonia - Ontology -- [1 pa¼dziernika 2009] - Boratto, Gui - Take My Breath Away -- [31 marca 2009] - Frontierguards - Predestination -- [6 marca 2009] - Fractional - Come Mierda -- [6 marca 2009] - Squarepusher - Just a Souvenir -- [31 grudnia 2008] wiêcej...
powrót do recenzji » |