¤ Greyhound - Minimal Communication ¤



Hands 2006

Ocena:
4

1. Neuralmanipulation, 2. Mask, 3. Addiction, 4. Redeemer, 5. Curse of Work, 6. Rage, 7. Schnappstahl, 8. Raumtransfer, 9. Blackened Heart, 10. Transphobia, 11. Sleepwalk, 12. Quixotic, 13. Nothing Is Real, 14. Phobia, 15. Tankbirth, 16. From Ex to Gx


Dzie³o z wy¿szej pó³ki demiurga to w muzyce electronicznego zgie³ku, ha³asu i chaosu - d¼wiêki, które albo przekupi± nas raz na ca³e ¿ycie, albo opadn± g³adko po naszych emocjach, jak zasuszony li¶æ (mo¿e byæ nawet pó¼nojesienny). Tak± muzykê albo siê zrozumie (za pierwszym, trzecim, szóstym podej¶ciem), albo pozostanie siê wobec niej raz na zawsze obojêtnym. Sprawa raczej nie bywa zbyt skomplikowana. Mo¿e jednak komplikowaæ siê po parokrotnym zas³uchaniu. Bo jak tu siê nie zgubiæ w gêstym labiryncie, powykrêcanym od nadmiaru ¶cie¿ek d¼wiêkowych? Gdy tylko kreator wyprodukuje ca³± gamê d¼wiêków, (które docieraj±c do nas kana³ami usznymi, poprzez b³onê bêbenkow±, m³oteczek, kowade³ko, strzemi±czko, przedsionek, kana³y pó³koliste, nerw statyczno-s³uchowy, a¿ do najcenniejszej czê¶ci ludzkiego bytu cielesnego, czyli centralnej czê¶ci o¶rodka uk³adu nerwowego, inaczej - dwóch pofa³dowanych pó³kul mózgowych) ulegaj± one wewn±trz komorowemu rozk³adowi i roz³adowaniu powsta³ego napiêcia. Boski budowniczy ¶wiata d¼wiêku na wzór idei sk³ada ma³e cz±stki ha³asu ubieraj±c go stopniowo w realn± i namacaln± falê d¼wiêkow±. Gdy ów demiurg nada nieokre¶lonej materii okre¶lony kszta³t - materia, która jest pierwiastkiem boskim przyczynia siê do powstania sensownej kompozycji. Struktura staje siê ca³o¶ciowa i skomponowana w taki sposób, ¿e bezwiednie stajemy siê jej odbiorcami. Nie wiedz±c kiedy ulegamy zas³uchaniu w ten platoñski byt idealny;]. Rzeczy piêkne, bowiem, s± przedmiotem nie pojmowania, lecz postrzegania.

W takim w³a¶nie zamierzeniu Hands Productions zrobi³o nam (mi na pewno) prezent - drug± oficjaln± p³ytê Greyhound - niemieckiego projektu istniej±cego od 1995 roku. '¦ciana ha³asu' ochrzczona imieniem "Minimal Communication" jest niejako kontynuacj± kr±¿ka "Electroiz". Cztery wcze¶niejsze p³yty (t³oczone rokrocznie - pocz±wszy od 2000) Steffen Lehmann wydawa³ w³asnym sumptem. Oprócz organizacji swojego podwórka, przypisaæ nale¿y mu równie¿ przynale¿no¶æ do projektu S?X Only.

Impresje Greyhound stanowi± wypadkow± za³amañ d¼wiêku pomiêdzy rytmicznym i do¶æ lekkostrawnym 'francurzeniem' typu Flint Glass, czy te¿ bardziej melodyjnym i przymilnym dla ucha Architect (mam na my¶li w szczególno¶ci 'niepokoj±co wszechstronny' album "The Analysis of Noise Trading"), a surowym i metalicznym brzmieniem japoñskich noise'owych projektów: Masami Akita'y oraz Aube (m.in. s³ynne eksperymenty z lamp± - "Stared Gleam" 1996 r.). Jednak najbardziej zapanbrat egzystuje i wspó³gra z 'ciêcio-giêciami' Morgenstern, S.K.E.T. oraz Asche (najchêtniej wspomnia³abym jeszcze o Somatic Responses i Prometheus Burning, ale s± to zupe³nie inne typy sk³adania d¼wiêków).

Uwagê moj± w szczególno¶ci przyku³ utwór "Raumtransfer" z ciekawie (nieco inaczej) rozwijaj±cym siê wstêpem oraz interesuj±cymi zmianami tekstury rytmu, zachodz±cymi w obrêbie niemal¿e tej samej prêdko¶ci utworu (ot wkrêcaj±cy '³amaniec';]). Radosny, niefrasobliwy "Blackended Heart" i unosz±cy siê lekko nad ziemi± "Mask" stanowi± relaks i wyciszenie przed pe³nym napiêcia, niepokoju i swoistego nieuporz±dkowania "Addiction", gdzie z pocz±tku kompozycji wydaje mi siê, i¿ jestem pi³eczk± odbijan± to w jedn± to w drug± stronê przez jak±¶ nienamacaln± energiê. I wreszcie 'zagêszczony' "Sleepwalk", który NIE pozwala zmru¿yæ oka, ani tym bardziej baraszkowaæ w krainie nocnych czelu¶ci. Ponadto energetyczny, pe³en wigoru oraz ¶wie¿ych si³ witalnych "Quicotic", w objêciach którego nie sposób usiedzieæ w miejscu.

Kto by³ na poznañskiej prezentacji Greyhound (s³abo nag³o¶nionej niestety) ten wie, w jaki sposób impresje toczone wokó³ nêkanej maszynerii, k³ad± do stóp cz³owiekowi zdehumanizowan± cywilizacjê przemys³ow± w prostych i surowych d¼wiêkach. Efemeryczny performance utkany ze zgie³ku, ekstremalnego ha³asu i powyginanych fal d¼wiêkowych bezwzglêdnie zapisa³ siê w muzycznej pamiêci niejednego ch³onnego umys³u.

Jak dla mnie komunikacja pierwszorzêdna;]

-- [iza-adt] [31 grudnia 2006]



ostatnie recenzje autora:
Laibach - Volk -- [12 marca 2007]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.012 s.