¤ Mesh - The Point at Which It Falls Apart ¤



Memento Materia
1999

Ocena:
2

1. I Fall over, 2. Self Healing Lie, 3. People Like Me With This Gun, 4. Needle in a Bruise, 5. These Empty Rooms, 6. It Scares Me, 7. The Damage You Do, 8. Fallen, 9. My Defender, 10. Is Nothing Sacred?, 11. My Saddest Day, 12. Not Prepared


Czy ja kiedy¶ pisa³em, ¿e Mesh to najlepszy zespó³ synth-popowy??? No kiedy¶ pisa³em, ale teraz to odwo³ujê!!! Najnowszy produkt Anglików rozczarowa³ mnie zupe³nie. Nie mogê siê zgodziæ z entuzjastycznymi recenzjami, chocia¿by w E-lectric, bo ta p³yta jest du¿o s³absza od poprzedniej i nawet najs³absza w dotychczasowej dyskografii grupy. I teraz mam problem, bo Mesh wyda³ w³a¶ciwie tylko dwie p³yty, ale jest jeszcze epka "Fragile", która w rozszerzonej wersji ma tyle minut co normalny longplay, wiêc te¿ j± uwzglêdniam. Sumuj±c, wychodzi, ¿e Mesh ma trzy p³yty - "Fragile", "In This Place Forever" i "The Point at Which It Falls Apart". Aha, jeszcze "Fragmente", czyli kompilacja utworów z singli, epki, itp. czyli ju¿ cztery. Trochê siê Mesh skomercjalizowa³, pewnie tendencja ta obejmuje powoli wszystkie progresywne grupy synth-popowe, niestety. Wstêp, blah, blah, melodia, blah, blah, tek¶cik, blah, blah, zwrotka, blah, blah, refren, blah, blah, itp. Ja rozumiem, wokal musi byæ md³y, bo taka jest konwencja muzyki popowej, ale muzyka sama w sobie nie musi byæ wcale stricte popowa! To w³a¶nie to odró¿nia synth-pop od popu! W przypadku tej p³yty ju¿ nie odró¿nia, chyba, ¿e przyjmiemy, ¿e synth-pop od popu odró¿nia wykorzystanie wspó³czesnych instrumentów elektronicznych. Wtedy tak, jest to synth-pop. No, ale wtedy Madonna rozk³ada wszystkie zespo³y razem wziête swoj± ostatni± p³yt±!!! Muzyka w "The Point..." schodzi na drugi plan, liczy siê wokal i tekst. Facet ¶piewa mo¿e i ciekawie, teksty mo¿e te¿ s± interesuj±ce, ale gdzie¶ zapomniano o muzyce, co¶ co dominowa³o wcze¶niej. Z drugiej strony jak porównam obecny Mesh z Equatronic, Nasa, Erasure, Page czy setk± innych to Angole graj± ostre electro!!! No ale takie porównania nie maj± sensu, bo tamte grupy to cukrowa wata, a Mesh gra jednak inteligentnie. Momentami jest nie¼le, tzn. muzyka wraca na pierwszy plan, nie dominuje klimat "obcis³ych, ró¿owych podkoszulek", pojawia siê gitara, jakie¶ samplerowe t³a muzyczne, itp. O ile wcze¶niej ciê¿ko by³o o porównania, teraz ju¿ ¶mia³o mo¿na stwierdziæ, ¿e Depeche Mode dominuje w ¶wiadomo¶ci wszystkich angielskich grup. "The Point..." to elektroniczne ballady dla kochaj±cych inaczej, ludzi zagubionych, zmartwionych, samotnych i konserwatywnych fanów Depeche Mode, którzy pozostaj± w klimatach wczesnych lat 80-tych.

Na uwagê zas³uguj±: "The Damage You Do" i "Is Nothing Sacred".

-- r@ [9 kwietnia 1999]



ostatnie recenzje autora:
Anhedonia - Ontology -- [1 pa¼dziernika 2009]
Boratto, Gui - Take My Breath Away -- [31 marca 2009]
Frontierguards - Predestination -- [6 marca 2009]
Fractional - Come Mierda -- [6 marca 2009]
Squarepusher - Just a Souvenir -- [31 grudnia 2008]
  wiêcej...



inne recenzje Mesh:
Mesh - Fragile -- mike [15 pa¼dziernika 2002]
Mesh - Who Watches Over Me? -- r@ [16 kwietnia 2002]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.013 s.