¤ OOMPH! - Delikatessen ¤



Gun 2006

Ocena:
2

1. Gekreuzigt 2006, 2. Augen Auf!, 3. Trust Du, 4. Fieber, 5. Supernowa, 6. Brennende Liebe, 7. Das Letzte Streicholz, 8. Das Weisse Licht, 9. Gott Ist Ein Popstar, 10. Sex Hat Keine Macht (single version), 11. The Power of Love, 12. Die Schlinge, 13. Unsere Rettung, 14. Ich Bin Du, 15. Der Neue Gott, 16. Niemand, 17. Sex, 18. Wunschkind, 19. Ice-Coffin


Zaczynali jako typowa grupa EBM, silnie ulegaj±ca wp³ywom Nitzer Ebb; teraz s± 'gwiazdami', wystêpuj± na festiwalach i konkursach odpowiednich Eurowizji, support'uj± Metallicê, i w Polsce te¿ zyskuj± coraz wiêksz± popularno¶æ. Fenomen prawie jak Rammstein, ale 'prawie' robi ró¿nicê w koñcu. Dla mnie skoñczyli siê po wspania³ej "Sperm", a pó¼niejsze albumy: "Defekt", "Wunschkind", "Unrein", "Plastik", "Ego", "Wahrheit Oder Pflicht" oraz "GlaubeLiebeTod" koñczy³y swój ¿ywot po jednym przes³uchaniu. Tzw. crossover jaki OOMPH! proponuje nie przemawia do mnie. To jest zbyt rockowe, zbyt 'radiowe', a równocze¶nie brakuje tego 'kopa', który ma Rammstein.
"Delikatessen", to zbiór nagrañ znanych z singli z dwukrotnym 'ale':
-"Wunschkind" nie zosta³o wydane na singlu, zreszt± ¿aden singiel nie promowa³ albumu o tym samym tytule, wiec akurat wybrano ten
- brak najlepszego utworu w historii tej grupy - "Breathtaker" - i to ju¿ jest b³±d niewybaczalny.
Z tych co umieszczono na "Delikatessen" mo¿na wyró¿niæ "Supernova", na pewno "Sex", znane z pierwszej p³yty (tak zdecydowanie inne od tego co jest teraz) "Der Neue Gott" i "Ich Bin Du", no i mo¿e jeszcze "Das Weisse Licht". Ca³a reszta, w³±cznie z mega-hitem "Augen Auf!" nie przekonuje mnie. Ani duet z Nin± Hagê w "Fieber", ani duet z Sonj± z L'Âme Imortelle w "Brennende Liebe", ani wersja 2006 "Gekreuzigt" (rewelacyjny jest miks autorstwa Naghavi'ego - And One - umieszczony na pierwotnym maxi-singlu z roku 1998), ani cover "The Power of Love" (orygina³ Frankie Goes to Hollywood, zawsze leci na Bo¿e Narodzenie). OOMPH! uchodz± za kontrowersyjny zespó³ - chodzi mianowicie o ich stosunek do religii (a raczej brak jakiegokolwiek szacunku) - ale "Gott Ist Ein Popstar" te¿ jest s³aby (co innego klip, oczywi¶cie kontrowersyjny;)
Napiszê tak: jak kto¶ lubi du¿o gitar, nie przeszkadzaj± mu niemieckie teksty i fakt, ¿e zespó³ od dawna za zachodni± granic± robi za 'gwiazdê', to niech przes³ucha "Delikatessen". Je¿eli spodoba mu siê, to niech zag³êbi siê szczegó³owiej w dyskografiê OOMPH! - powodzenia!
Z kolei jak kto¶ zna OOMPH! z pierwszych dwóch p³yt, to niech odpu¶ci tê sk³adankê, bo to w 90 % komercyjna papka.

-- mike [9 sierpnia 2007]




ostatnie recenzje autora:
Pouppée Fabrikk - The Dirt -- [5 czerwca 2013]
Evils Toy - Organics -- [8 kwietnia 2013]
AD:Key - Astrogator -- [8 kwietnia 2013]
McCarthy, Douglas J. - Kill Your Friends -- [8 kwietnia 2013]
And One - S.T.O.P. -- [13 lipca 2012]
  wiêcej...



inne recenzje OOMPH!:
OOMPH! - Sperm -- mike [3 maja 2003]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.013 s.