1. Lucifer, 2. Nær Skóg Nær Fjöllum, 3. Megin Runar, 4. Followe Thy Faire Sunne Unhappy Shaddowe, 5. Time Time Time, 6. Let It Be Ever Thus, 7. Reficul II, 8. Lucifer
Prosty neofolk, a jak¿e dobitny i wyrazisty. Kim Larsen naprawdê potrafi zaczarowaæ i przyjemnie zrelaksowaæ swoimi ogniskowymi pie¶niami, choæby szepta³ w nich duñskie zaklêcia wypêdzenia, lub te¿ cedzi³ ko³ysanki synowi Szatana. Prosta gitara akustyczna, proste akordy i melodie, charakterystyczne szepty, tradycyjna fujarka, cymba³ki, smyczki... A jednak to jest magiczne i usypia w dobrym ¶nie, gdzie wiatr pêdzi czarno-bia³e chmury ponad pust± ³±k± i trawiast± przepa¶ci±. Of the Wand to zdecydowanie muzyka intymna, przeznaczona s³uchaczowi niejako do r±k w³asnych, do cichych i ciep³ych miejsc, gdzie nie dochodzi ¶wiat³o dnia i dewastuj±cy ha³as rzeczywisto¶ci. Na siedz±co, bez tarabanów i eksperymentów. A¿ dziw bierze, ¿e to tylko zbiór odrzutów.