1. Bender, 2. EBGM, 3. Neuworldbrave, 5:44 4. Autonomy of the Will, 5. Life Sized, 6. Touch, 7. Martha Monoxide, 8. Government Stomp!, 9. The Invilid, 10. Sin Phony
Trochê czasu przele¿a³a ta p³ytka, ale nie jestem wielkim fanem ha³asów spod szyldu Noitekk. Czasem trafiaj± siê bardzo ciekawe rzeczy np. C-Drone-Defect, czy te¿ Grendel, ale Dawn of Ashes (teraz ju¿ w ogóle poszli w symfoniczny black-metal), CeDigest, czy te¿ Psyclon Nine s± wyj±tkowo trudne do strawienia. DYM - Death to Your Modern, to z jednej strony projekt typowo harsh'owy, czyli raczej nie dla mnie; z drugiej kanadyjskie pochodzenie pozwala³o mieæ nadziejê, ¿e mo¿e podo³am wyzwaniu i wys³ucham debiutanckiej (wcze¶niej cd-r'y i singiel "Zeno Logic") propozycji E~N (Ian Smits). By³o ciê¿ko, czasami my¶la³em, ¿e to koniec, ale jako¶ da³em radê. I stwierdzam, ¿e fani takich d¼wiêków powinni zaznajomiæ siê t± propozycj±. To nie jednostajny harsh, ale s± tu elementy breakbeat'u, breakcore i ciê¿kiego trance'u. Nie obce bêd± tu równie¿ wp³ywy Skinny Puppy. Wokal przesterowany na maksa, ciê¿kie bity, a jednak nie mamy tu do czynienia z mniej wiêcej typow± p³yt± harsh'ow± - bli¼niaczo podobne kawa³ki, które zamêczaj± mnie po trzecim numerze. W przypadku DYM ca³y czas co¶ siê dzieje, jest gro¼na atmosfera, ale przez krótki czas trwania p³yty (czterdzie¶ci dwie minuty) nie poczu³em znu¿enia. Najlepsze: "Autonomy of the Will" z totalnie odhumanizowanym wokalem i 'imprezowym' klimatem', "Life Sized" (który te¿ ma niez³e 'pierdolniêcie';) i "Martha Monoxide".