1. It, 2. Isolation, 3. 9:59, 4. Hinterland, 5. Ex, 6. Internal, 7. Other Voices, 8. The Horsetrader, 9. Voids, 10. An Airport Bar
Cubanate powróci³o nieca³e rok temu na scenê electro/industrial z nowym albumem i prawie ca³kowicie odmienionym brzmieniem. Po wydaniu takich p³yt jak: "Antimatter", "Cyberia" i "Barbarossa", wydawa³o siê, ¿e gitary ca³kowicie zdominuj± muzykê tej grupy i bêdzie to byæ mo¿e drugie Die Krupps. Ma³o kto chyba przypuszcza³, ¿e zespó³ czym¶ jeszcze zaskoczy. A tu proszê, "Interference" to co¶ zupe³nie innego. Nadal charakterystyczny, krzycz±cy wokal Marca Heal'a, gitary i taneczna elektronika, ale wszystko to zosta³o wzbogacone przez do¶æ liczne, modne dzisiaj elementy drum'n'bass i break-beat. P³yta zaczyna siê od "It" - d'n'b, sporo gitar, cholernie g³o¶no i szybko, wszystko to sprawia wra¿enie chaosu. Przy numerze drugim trochê wolniej, "Isolation" jest pozbawione tej dziko¶ci, a break-beat jest spokojniejszy (je¶li w przypadku Cubanate mo¿na mówiæ o spokoju), gitary nie s± tak ciê¿kie, a wokal jest stonowany. Tempo powraca w "9:59", jest to rytmiczny kawa³ek, gdzie mniej po³o¿ono nacisk na muzykê, a bardziej wyeksponowano charakterystyczny, gard³owy ¶piew (je¶li w przypadku wokalisty Cubanate mo¿na mówiæ o ¶piewie:)) ). Krótki "Ex" to ³agodniejszy kawa³ek, który kojarzy siê momentami z trip-hopem, jest to chwila oddechu przed powrotem do takich utworów jak "Other Worlds" (breakbeatowo-metalowa hybryda) czy "Voids". Ca³a p³yta nie ma s³abszych momentów, przej¶cia miêdzy poszczególnymi kawa³kami s± bardzo dobrze zrealizowane. Mo¿e przy pierwszym przes³uchaniu "Interference" wyda siê monotonne, ale tak to ju¿ jest z tak± muzyk±. Je¶li my¶leli¶cie, ¿e Cubanate kiedy¶ by³o ciê¿kie, to pos³uchajcie tej p³yty. Jak do tej pory jest to ich najmocniejsza produkcja i ukazuje nowy kierunek wytyczony sobie przez Heal'a i spó³kê. Jedyny minus to brak potencjalnego "przeboju", jakimi kiedy¶ by³y "Oxyacetylene" czy te¿ "Body Burn".