¤ Apoptygma Berzerk - Harmonizer ¤



Metropolis
2002

Ocena:
3

1. More Serotonin… Please, 2. Suffer in Silence, 3. Unicorn (duet version), 4. Until the End of the World, 5. Rollergirl, 6. O.K. Amp, Let Me Out, 7. Pikachu, 8. Spindizzy, 9. Detroit Tickets, 10. Photoshop Sucks, 11. Something I Should Know, 12. Unicorn (original version)


Niebezpiecznie EjPopBeerZyrk zmierzaj± ku eurodance, ale bezpiecznie z tego umoczenia w disco wychodz±. Kilka razy ch³opcy balansuj± na granicy dobrego smaku, kr±¿± wokó³ tematu "skoro Britney, Jennifer i Anastasia zosta³y gwiazdami to ja te¿ mogê". Dra¿ni± uszy, mêcz±, zadziwiaj±, ale z czasem przyznajê: to nie jest tragiczna p³yta! Wstêpniak siê im wreszcie uda³, to by³a pierwsza uwaga, gdy zdoby³em siê wreszcie na s³uchanie new grotha. "Suffer in Silence" spodoba³ mi siê dopiero po kilkunastokrotnym wys³uchaniu. Znane motywy, klasyczne aran¿acje, przerwy, wstawki, zawodzenie na wokalu; yeahhhh-yeahhhhhhhhhhh i banalny refren: "please let me suffer in silence", robi± jednak niez³e spustoszenie w mózgu, bo za chwilê siê go po prostu nuci. Pod sam koniec zreszt± zaczyna³ siê robiæ interesuj±cy i ...siê skoñczy³! Nie pozwolili na mocniejszy akcent? "Unicorn" nie podoba³ mi siê przez oko³o 4 tygodnie. Ale potem ten twardy:-) syntezator na wej¶ciu, ¶piewaj±cy duet i refrenik, który powinien doprowadziæ ka¿dego ¶rednio rozwiniêtego i obeznanego melomana do szewskiej pasji, przekona³ mnie, ¿e uwielbiam tandetê. Podobaj± mi siê coraz wiêksze knoty, znam coraz wiêcej muzyki, ale mam tak¿e coraz mniejsze wobec niej wymagania. Przekona³em siê wreszcie do kobiecych wokali, to znaczy nie ca³kiem siê przekona³em co do warto¶ci artystycznych takiego zabiegu, ale zda³em sobie sprawê, ¿e piêkna kobieta na wokalu to sztuka, wiêcej - Sztuka. Tej interesuj±cej blondynki nie mo¿na nie doceniaæ kiedy siê j± wcze¶niej zobaczy³o! Czy kto¶ zna mo¿e jej numer telefonu? ;-) Singlowy "Until the End of the World", to totalny kit za³o¿ony na uszy ka¿dego parszywego filantropa-masochisty, który tê p³ytê kupi³. To cienkie italo disco z czasów Fancy, Falco, Fanthir:-). Taki wstêp to ja z koleg± Czesiem jeszcze w Backdraft robili¶my na pocz±tku lat 90-tych! (s± zachowane ta¶my demo je¶li kto¶ nie wierzy). Mimo to jest rewelacyjnym, namacalnym (nas³uchalnym?) dowodem, ¿e z disco mo¿na zrobiæ "muzykê ciekaw± inaczej". "Rollergirl" zaczyna siê tak, jak siê zaczynaæ powinien ka¿dy nowoczesny utwór dance, który ma chwyciæ (panie, panny, panienki, dziewice, rozwódki, wdowy, przyjació³ki, kole¿anki, kochanki, etc.) za serce i wydaje mi siê, ¿e w tym przypadku nie tylko za ten organ chwyci³. Mnie widocznie w okolicach gard³a z³apa³, bo mnie zemdli³o... Chwyci³, nie chwyci³, zbli¿a siê jednak mój ulubiony na p³ycie, taneczny, transowy "Ok Amp, Let Me Out", to prawie dziesiêciominutowy, monotonny dialog cz³owieka i syntezatora. W dobrze dobranym rytmie. Skrojonym na miarê klimacie. Ma³o wokalu i to jest spory + tego nagrania. Z koncertu zapomnia³em ju¿ wiele, ale nie ten mi³y teledysk do tego utworu ze wspomnian± blond piêkno¶ci± w roli g³ównej, która nudzi³a siê sama na sofie, krzese³ku co to tam by³o. Do tego nieca³kiem ubrana i nieca³kiem wstydliwa. Dlaczego ja w tym samym czasie i w tym samym miejscu na ziemi siê nie nudzi³em??? Obojêtnie: sof±, krzese³kiem, na sofie, na krzese³ku, z sof±, pod sof±, pod fotelikiem? ;-) I czy to jest sprawiedliwe? Jedni z nudów nie wiedz± co robiæ z rêkoma, a drudzy w tym czasie wiedz±, ale nie maj± czasu na nudy? A nawet gdyby mieli czas, to nie mog± pomóc, bo s± ¿onaci? Czy Bóg jest sprawiedliwy?;-)

Potem przychodzi czas na "Pikachu", piêkny, depeszowaty, swobodny, romantyczny, uczuciowy niestety md³y, wtórny i przez to ma³o zabawny. "Spindizzy" ³adnie brzmia³ na koncercie, zrobiono z tego ciê¿ki techno-industrial, naprawdê mi³o siê tañczy³o, mia³o to du¿± si³ê przekazu. Tu na p³ycie jest to wypolerowane, wyczyszczone i bez poweru. P³askie po prostu. Ale mo¿e siê mylê i wcale go nie by³o na koncercie? "Detroit Tickets" to eksperymentalny utwór jak na APB, mi siê jednak ¶mia³o przypodoba³. Rzuciæ mn± jednak nie da³ rady, ani na kolana, ani o pod³ogê. "Photoshop Sucks" mówi o tym, ¿e komu¶ ci±gle co¶ ci±gnie kto¶, albo ci±gle kto¶ ci±gnie komu¶ co¶;-) Krótko na szczê¶cie o tym mówi. I jako¶ bez wyrazu.

"Something I Should Know" to :-{} MUSI byæ pastisz! Do takiego wniosku doszli¶my wraz z koleg± Arturem na koncercie APB w Poznaniu. Nie wyobra¿am sobie, ¿eby mog³o byæ inaczej i zdaje mi siê, ¿e bêdê w to wierzy³ do koñca ¶wiata i jeden dzieñ. Prawda jest pewnie inna, ale ja jej nie chcê znaæ. Us³ysza³em naprawdê mi³y szlagier (DM pocz±tku lat 80-tych wiecznie ¿ywe?) z przepiêknym, s³odkim syntezatorem, ¶mieszn± melodyjk± i tekstach o "g³êboko wewn±trz". To najgorsza forma synth-popu jak± mo¿na stworzyæ, najbardziej zbli¿ona do naszego disco polo, s³owem - szmira pe³n± gêb±. I dlatego liczê, ¿e to krwio¿erczy, napastliwy i humorystyczny kamyczek do ogródka twórców synth-popu, do których obecnie APB zdecydowanie siê zalicza. Po kilku minutach ciszy wraca remake utworu "Unicorn", jednak krótki, s³aby, nie ma o czym pisaæ. Potem jeszcze ukryty utwór i znowu krótka powtórka z rozrywki, tym razem kobieta solo ¶piewaj±ca znany refren. Smuty straszne, koñcówka s³aba, taki wype³niacz, spokojnie mo¿na w tym czasie robiæ inne, przyjemniejsze rzeczy.

Konkluzja jest taka, ¿e jak kto¶ ma talent, to nawet w tak prostej muzyce jak disco-dance, znajdzie swoje godne miejsce. Trochê zapo¿yczeñ z Kylie Minogue, Eiffel 65 i Scootera, ale przerobione na swój specyficzny sposób. Trochê na¶ladowania ATB i to nie ze wzglêdu na podobieñstwo nazwy. To mo¿e zrobiæ komercyjn± karierê, z tym, ¿e Shakira i tak jest ciekawsza, a g³os ma zdecydowanie lepszy. Ale Groth ma ³adniejsze logo i wokalistkê nieziemsk±;-)

PS. By³yby dwie gwiazdki, ale za koncert, oprawê wideo i wokalistkê da³em jeszcze jedn±.

-- r@ [5 marca 2002]



ostatnie recenzje autora:
Anhedonia - Ontology -- [1 pa¼dziernika 2009]
Boratto, Gui - Take My Breath Away -- [31 marca 2009]
Frontierguards - Predestination -- [6 marca 2009]
Fractional - Come Mierda -- [6 marca 2009]
Squarepusher - Just a Souvenir -- [31 grudnia 2008]
  wiêcej...



inne recenzje Apoptygma Berzerk:
Apoptygma Berzerk - 7 -- mike [?]
Apoptygma Berzerk - ABPL 2000 -- M.Alexander [5 lipca 2001]
Apoptygma Berzerk - APBL '98 -- mike [1999]
Apoptygma Berzerk - Rocket Science -- mike [3 marca 2009]
Apoptygma Berzerk - Soli deo Gloria -- mike [?]
Apoptygma Berzerk - Sonic Diary -- eliks [3 marca 2009]
Apoptygma Berzerk - The Apopcalyptic Manifesto -- mike [1998]
Apoptygma Berzerk - Welcome to Earth -- mike [marzec 2000]
Apoptygma Berzerk - You & Me Against the World -- r@ [17 pa¼dziernika 2005]
Apoptygma Berzerk - You & Me Against the World -- mike [25 wrze¶nia 2005]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.017 s.