Dependent
2002 Ocena:
| | 1. Foreword, 2. Epicentre, 3. Electronaut, 4. Liebestod, 5. Holding on, 6. Carbon, 7. Genesis, 8. Structure, 9. Fearless, 10. 4 am, 11. Beloved, 12. Airships
Zaczyna siê banalnie. Wo³aniem o pomoc dla Ziemi i to w trzech jêzykach;-). Ale po tym wstêpie najgorsze ju¿ za nami. Teraz ju¿ z górki;-) "Epicentre" wprowadza nas w klimat tej p³yty i obecnej kondycji grupy. Przekonywuj±co, dobitnie, wiem o czym ¶piewaj± i mam nadziejê, ¿e oni te¿ wiedz±. Taaak, taki synth-pop lubiê i taki electro-pop móg³by staæ siê muzyk± masow±. Nie mia³bym nic przeciwko. Pamiêtajcie wtedy kto pierwszy wspomina³ o nich w polskim internecie!;-).
Po singlu "Genesis" ba³em siê, ¿e z nimi lepiej ju¿ nie bêdzie. Wszyscy siê na grupê obrazili, w modzie jest napisanie, jak bardzo nienawidzi siê VNV Nation, zespó³ sta³ siê prawdziwym wrogiem prawdziwych fanów prawdziwego electro-synth-popu, a ju¿ szczególnie fanów electro-industrialu. Wkrótce pojawi³y siê g³osy, ¿e Ronan wspó³pracuje z Obcymi, Bin Ladenem i naszym ukochanym Jêdrusiem;-) Wszystkie grzechy na nich spad³y za to, ¿e s± popularni.
Mimo tylu k³opotów p³ytê zrealizowali naprawdê dobr±. Nawet lepsz± ni¿ poprzednia, która przejad³a mi siê szybko, za szybko. Bardzo osobista, jak zawsze optymistyczna, jak rzadko ró¿norodna, traktuj±ca o ró¿nych wspó³czesnych problemach, komentuj±ca rzeczywisto¶æ. Dla mnie jest propozycj± trochê za krótk±, niedopowiedzian±, jakby czego¶, jakiego¶ ogniwa zabrak³o. Po "Epicentre" jest jeszcze techniczny "Electronaut", jeden z ciekawszych na p³ycie, co interesuj±ce bez wokalu. Pó¼niej zdecydowanie ch³opcy zwalniaj± tempo, klimat i nastrój. Najpierw prawie opera "Liebestod", potem genialny i p³aczliwy Phil Collins z lat 80-tych w utworze "Holding on". A "Carbon" jako¶ nie zmienia atmosfery i dalej jest smutno i nastrojowo. Poprawa klimatu przy utworze "Genesis", który na singlu nie podoba³ mi siê, tak obecnie uwa¿am, ¿e nie jest taki z³y. Eksperymenty skumulowa³y siê do utworu "Structure". Bardzo dobrego. Kontynuacja dobrej passy VNV to "Fearless", przepiêkny, melodyjny, ale zarazem nie popowy protest song:-). Pó¼niej jest jeszcze "Beloved" udany, transowy, higieniczny, ma szansê zago¶ciæ na wszelkiego rodzaju parties.
Podoba mi siê ta p³yta, nie bêdê tu struga³ wariata, niezale¿nego eksperta, ani innego poszukiwacza form ponowoczesnych. Ameryki nie odkrywaj±, ale w popie, electro synth-popie s± chyba najlepsi. Wydaje mi siê jednak, ¿e dalej to nie jest apogeum mo¿liwo¶ci tych sympatycznych go¶ci. Oszala³em? ;-) -- r@ [5 marca 2002]
ostatnie recenzje autora: - Anhedonia - Ontology -- [1 pa¼dziernika 2009] - Boratto, Gui - Take My Breath Away -- [31 marca 2009] - Frontierguards - Predestination -- [6 marca 2009] - Fractional - Come Mierda -- [6 marca 2009] - Squarepusher - Just a Souvenir -- [31 grudnia 2008] wiêcej...
inne recenzje VNV Nation: - VNV Nation - Advance & Follow V2 -- mike [8 sierpnia 2001] - VNV Nation - Automatic -- mike [28 listopada 2011] - VNV Nation - Automatic -- vigoslugbait [21 wrze¶nia 2011] - VNV Nation - Burning Empires /Standing -- mike [czerwiec 2000] - VNV Nation - Crossing the Divide -- vigoslugbait [13 czerwca 2012] - VNV Nation - Empires -- r@ [luty 2000] - VNV Nation - Empires -- mike [marzec 2000] - VNV Nation - Futureperfect -- mike [26 marca 2002] - VNV Nation - Genesis -- Triskell [10 wrze¶nia 2001] - VNV Nation - Honour 2003 -- mike [18 sierpnia 2003] - VNV Nation - Judgement -- vigoslugbait [5 kwietnia 2007] - VNV Nation - Matter + Form -- mike [8 kwietnia 2005] - VNV Nation - Of Faith, Power & Glory -- vigoslugbait [6 lipca 2009] - VNV Nation - Praise the Fallen -- mike [1998] - VNV Nation - Praise the Fallen -- r@ [1998] - VNV Nation - Solitary -- mike [1998]
powrót do recenzji » |