1. All the Dead, 2. Black Wizard, 3. Madness Survival, 4. Demon Sect, 5. Spreader, 6. Lance of Destiny, 7. Cup of Sorrow, 8. Gravedigger, 9. Unforgiven, 10. Insane Gargoyle
Pierwszy raz s³ysza³em tê p³ytê cztery lata temu. Wówczas by³a ona zbyt ciê¿ka dla mnie, dopiero zaczyna³em wchodziæ w ¶wiat EBM/electro. Za du¿y ha³as, chaos, i nie zdecydowa³em siê na kupno tej pozycji. Teraz ju¿ nie robi taka muzyka na mnie wiêkszego wra¿enia, chocia¿, muszê przyznaæ, ¿e trochê rozkojarzony chodzi³em, jak pos³ucha³em sobie raz jej g³o¶niej. Oscar Storm (nie, to nie Niemiec, tym razem Hiszpan) potrafi stworzyæ odpowiedni± atmosferê. Przesterowane wokale, pe³no sampli w stylu "Dead... dead", "kill... kill", beat jak u wczesnego Rudego, orkiestrowe efekty - nic nowego. A jednak jest to tutaj bardziej "chore" ni¿ u innych, ekstremalne electro? Nie jest to Hocico, to jest taki mocniejszy stary :Wumpscut:. A zreszt± ka¿dy pewnie inaczej odbierze tê p³ytê. Z pocz±tku bardzo monotonne, poszczególne utwory brzmi± bardzo podobnie, z czasem cz³owiek przekona siê. Minusem jest s³aba chwilami jako¶æ d¼wiêku, ale takie utwory jak "All the Dead", "Madness Survival" czy te¿ "Unforgiven" spodobaj± siê fanom takich mrocznych brzmieñ. £adne opakowanie (digipack) z nieistniej±cej ju¿ wytwórni Zoth Ommog dope³nia ca³o¶ci.