1. Vigilante, 2. Millenium, 3. Liquid Separation, 4. Search & Destroy, 5. Surface Patterns, 6. Victim of a Criminal, 7. Division of Mind, 8. This Faith, 9. Plasma Springs, 10. Sex Offender
Chyba najbardziej kontrowersyjny album tej grupy (przynajmniej dla co niektórych) - nie ma ¿artów, Leeb i Fulber porz±dnie zatrzê¶li w 1994 roku scen± 'industrialn±'. A mia³o byæ tak piêknie, nagrali wspania³e "Tactical Neural Implant", najprzystêpniejsz± dotychczas p³ytê, najbardziej melodyjn±, nakrêcono klip do "Mindphasera", który zdobywa³ nagrody, epka "The Blade" z lekka znamionowa³a lekkie skrêty w stronê techno... A tu nici, podpisano kontrakt z Roadrunner Records i FLA nagle stal siê konkurencj± dla Ministry, a nawet Fear Factory. Mo¿e nie do koñca, bo chocia¿ na "Millenium" gitary s± s³yszalne jak nigdy przedtem (ani pó¼niej), to od pocz±tku s³ychaæ, ¿e to wci±¿ FLA (mo¿e poza "Victim of a Criminal":).
Na pewno przez "Millenium" grupa sta³a siê bardziej znana, nagle ludzie s³uchaj±cy metalu siêgnêli po tê p³ytê. I chyba nie do koñca siê przekonali, bo wci±¿ za du¿o tu elektroniki, z kolei co niektórzy fani FLA narzekali na wszechobecne gitary - i jak tu ludziom dogodziæ...
Dla mnie "Millenium" to kawa³ porz±dnego, ciê¿kiego grania, które raz po raz lubiê sobie zaserwowaæ, to takie wspania³e kawa³ki jak "Millenium" (co jak co, ale ten kawa³ek to absolutna czo³ówka wszystkich nagrañ FLA), "Liquid Separation", "This Faith" (bez gitar, z atmosfer± rodem z "Tactical Neural Implant", spokojniej, bez wokoderów, cudo...), "Search & Destroy", czy te¿ nasycony samplami z "Upadku" (w oryginale "Falling Down", w g³ównej roli Michael Douglas, rewelacyjny film!) "Vigilante".
Jest trochê chybiony wybór je¶li chodzi o drugi singiel (pierwszym by³ "Millenium", m.in. z rewelacyjn± wersj± 'left in ruins') - "Surface Patterns" nale¿y do tych s³abszych kawa³ków na "Millenium", a na pewno o wiele lepszy od niego jest pochodz±cy z b-strony tego¿ singla "Internal Combustion". S± s³absze momenty, jak np. "Plasma Springs", czy te¿ rap by FLA, czyli "Victim of a Criminal", który to eksperyment nigdy mnie nie przekona³. Ale to tylko 'momenty', które tak naprawdê ani odrobinê nie psuj± ogólnego wizerunku. Mo¿na nawet przyzwyczaiæ siê do rapu Che 'the Inister of Defense'. A ju¿ na pewno do samplowanych gitar rodem z nagrañ Pantery, do '¿ywych' gitar Devin'a Townsend'a i Don'a Harrison'a. Wystarczy tylko odrzuciæ uprzedzenia, co tak naprawdê bardzo ciê¿ko przychodzi (mi równie¿, mo¿e dlatego lubiê "Millenium" bo to pierwsza 'pe³nowymiarowa' p³yta FLA, jak± s³ysza³em).
Niby na kolejnej p³ycie ("Hard Wired") nadal gitara by³a obecna, na trasie koncertowej wymiata³ Jed Simon, ale takiego 'czadu' jak na "Millenium" pó¼niej ju¿ nie do¶wiadczymy. Leeb móg³ staæ siê szerzej znany nie tylko ze wzglêdu na Delerium, FLA mog³o staæ siê alternatyw± dla np. Fear Factory, ale (jednak na ca³e szczê¶cie) grupa postawi³ jednak na 'bio-mechaniczny' industrial. Chwa³a im za to. A za "Millenium" dodatkowy plus, bo ten wypad w stronê ostrzejszego grania do dzi¶ raz po raz go¶ci w moim odtwarzaczu.