1. Weak Men, 2. Punish, 3. De-Generation, 4. My Pain, 5. Random Executions, 6. Uggae, Edin, Na Zul, 7. Summon (v.1,995), 8. Where Are You (live), 9. Gods Gift to Mankind (live), 10. Summon the Spirits (live), 11. Destruktor (live), 12. Beers, Steers and Queers (live)
Nie, wydawa³o siê to niemo¿liwe. A jednak... Moje gor±ce pro¶by, mod³y zosta³y wys³uchane. Jeden z najbardziej genialnych zespo³ów mijaj±cego wieku powróci³. Panie i Panowie, przygotujcie siê na totaln± apokalipsê muzyczn±, ci Szwedzi nie znaj± lito¶ci. Ale mo¿e najpierw ma³e spojrzenie w przesz³o¶æ. Cofnijmy siê do pó¼nych lat 80-tych i wczesnych 90-tych. Wówczas to, wtedy jeszcze duet - Henrik Björkk i Leif Holm, wydaje dwie rewelacyjne p³yty - "Rage" i "Portent". Muzyka tam zawarta by³a troszkê na¶ladownictwem Nitzer Ebb z czasów "That Total Age", jednak Szwedzi robili to znacznie szybciej, mocniej, byli brutalniejsi pod ka¿dym wzglêdem. Jednak oto przychodzi rok 1993 i p³yta "We Have Come to Drop Bombs". To jest dopiero dzie³o, jedna z najlepszych p³yt wydanych w ¶wiecie electro/industrial/EBM. Czy mo¿na sobie wyobraziæ mieszankê szybkiego, basowego EBM i gitar oraz wokalu rodem z death-metalu? Je¿eli kto¶ twierdzi, ¿e to niemo¿liwe, to niech siêgnie po t± w³a¶nie p³ytê. Olbrzymia porcja energii i agresji, takiej p³yty nie s³ysza³em ani wcze¶niej, ani pó¼niej. I od tego czasu wokó³ Pouppée Fabrikk zapanowa³a cisza. Jakie¶ tam by³y kawa³ki na kompilacjach, strona internetowa nie podawa³a nic nowego, w katalogu Energy Rekords by³a od dawna p³yta "Your Pain - Our Gain", ale nikt ze znajomych nie wiedzia³ o co w tym chodzi. I oto nadchodzi koniec roku 1999 i p³yta ta ujrza³a ¶wiat³o dzienne. Co mo¿na o niej powiedzieæ? Mo¿e starczy tylko tyle, ¿e te osiem nowych kawa³ków przebija nawet to co jest na "We Have Come to Drop Bombs", a pozosta³e piêæ koncertowych podnosi tylko jej ocenê. Muzyka sta³a siê jeszcze szybsza, doszed³ drugi, po Jouni Ollili, gitarzysta - Jonas Aneheim, oboje napieprzaj± jak rasowi metalowcy. Ale pozosta³o to specyficzne brzmienie klawiszy, sampli, które Pouppée Fabrikk opanowa³o do perfekcji ju¿ na pierwszym albumie, a pó¼niej tylko doskonali³o. Tak jak Leif Holm nikt nigdy nie gra³, takiego soundu ¿adna grupa nie osi±gnê³a. No i pozosta³ jeszcze wokal Björkka, charcz±cy, metalowy, z charakterystycznym growlingiem. G³ówna czê¶æ p³yty to utwory nagrane w kwietniu 1995 roku. Có¿ wszystkie s± krótko mówi±c genialne, ale absolutne pere³ki to: "Weak Men", "Punish", "De-Generation", "My Pain", "Random Executions" (jak¿e mi³y dla ucha chaos!!!), "Uggae, Edin Na Zul" (szybciej ju¿ chyba nie mo¿na graæ, tu chyba zespó³ jest wyj±tkowy zdenerwowany, a u Björkka adrenalina siêga zenitu), nowa wersja jednego z klasyków Pouppée Fabrikk - "Summon the Spirits" tu jako po prostu "Summon" i.... No w³a¶nie nie ma wiêcej pere³ek w¶ród nowych kawa³ków, a dlatego, ¿e wymieni³em po prostu je wszystkie. W³a¶nie taka jest nowa p³yta Pouppée Fabrikk - pere³ka, majstersztyk, arcydzie³o. Jeszcze s³ówko o kawa³kach koncertowych, nagrane zosta³y trzynastego sierpnia zesz³ego roku. S± to: "Where Are You", "Gods Gift to Mankind", "Summon the Spirits", "Destruktor" i cover Revolting Cocks "Beers, Steers and Queers" spiewany po niemiecku. Nie bêdê nic pisa³ na ich temat, bo ka¿dy wie, ¿e s± one DOSKONA£E pod ka¿dym wzglêdem. Troszkê s³abiej przetworzony wokal, bardziej s³yszalne klawisze od gitar, mo¿e poza ostatnim, znów typowa napierdalanka klawiszowo-samplowo-gitarowo-wokalowa. Jak Pouppée Fabrikk wyda wkrótce now± p³ytê, to... To nie wiem w³a¶ciwie co siê stanie, obal± pewnie wszystkie moje dotychczasowe kanony, warto¶ci, w zapomnienie pójd± inne genialne p³yty, zostan± tylko oni, czterej Szwedzi, którzy zmartwychwstali i chwa³a im za to!!!