1. Mandroids, 2. Rage (album version), 3 What's Love All About, 4. Time to Be Alive (album version), 5. Plastic Heart, 6. Be a Light to Yourself, 7. Ready to Die, 8. Flash of Life, 9. Twisted Story, 10. Until the End of Time
Niez³e, naprawdê niez³e. Zapowiadany jest ju¿ nowy singiel i album Steffena i Thomasa, ale ich terminy to jesieñ przysz³ego roku i styczeñ 2012 r. Do tego czasu duet pewnie trochê koncertów zagra (m.in. 22 stycznia w Szczecinie), mo¿e doczekamy siê jakiego¶ dvd? Nie wiem jak to wygl±da z tymi koncertami promuj±cymi "Popgefahr", ale dla mnie ta p³yta jest jak na De/Vision bardzo dobra. Chwilami nawet lepsza od "Noob", aczkolwiek mniej eksperymentów, wiêcej 'pop', co tylko wychodzi im na dobre. Nie nudzê siê s³uchaj±c jej (a w przesz³o¶ci ró¿nie z tym bywa³o - s³abe "6 Feet Underground", tylko chwilami dobry "Subkutan"), a pierwsza po³owa p³yty jest ¶wietna! "Mandroids" jest rewelacyjny, nó¿ki same przytupuj±, a refren od razu wpad³ mi w ucho. "Rage" zgniot³o mnie, tak dobrego synth-popu, tak dobrego De/Vision nie s³ysza³em od dawien dawna. Utwór, który by³ swego rodzaju promocj± albumu (wyszed³ na singlu razem z "Time to Be Alive", ale tylko w limitowanej edycji "Popgefahra"; równie¿ ukaza³ siê klip do tego kawa³ka, który jest kopi± (pastiszem?) "It's No Good" DM) zaskakuje refrenem - najlepszy kawa³ek od czasów "Foreigner":) Standardem De/Vision jest, ¿e utwór nr 3 na p³ycie musi byæ spokojniejszy, najlepiej jaka¶ softowa balladka (na "Monosexie" idealnie w tê rolê wpasowa³ siê "We Might Be One for a Day", na "Void" by³ trochê s³abszy "Self-Deception"). Tutaj mamy "What's Love All About" i nadal jest super, kolejny mocny punkt tej p³yty. Us³ysza³em "Time to Be Alive" i sobie pomy¶la³em, ¿e mo¿e lepiej ¿eby w tym momencie "Popgefar" zakoñczy³ siê, bo póki co mia³em do czynienia z czym¶ wybitnym. Znów kawa³ dobrego synthu, ze ¶wietnym wokalem, przypomnia³o mi siê, jak rozp³ywa³em siê s³uchaj±c "Monosexa" - "Time to Be Alive" ma w refrenie jaki¶ taki fajny nostalgiczny klimat. Prosta muzyka, rytmiczna, chwytaj±ca za serducho - mo¿na graæ dobry synth-pop. Pó¼niej jest trochê s³abiej - "Plastic World", Flash of Life", "Twisted Story" s± s³abe; "Until the End of Time" jest za d³ugie; fason trzymaj± "Be a Light to Yourself i "Ready to Die". Pierwszy kawa³ek, to nastrojowa kompozycja, z kolejnym ¶wietnym refrenem; drugi to 'zrzynka' z DM, nad któr± mo¿na pastwiæ siê, ale mi siê podoba takie 'depeszowskie' granie (i mruczenie Stefka:) I... to wszystko. Nie oczekujê niczego wiêcej od Steffena i Thomasa. Ma byæ lekko i przyjemnie, bez nadmiernej tandety, z fajnymi melodiami i bez smêcenia. "Popgefahr" spe³nia to wszystko w 100 %. Jestem zadowolony.