¤ De/Vision - Monosex ¤



WEA Records
1998

Ocena:
5

1. God Is Blind, 2. We Fly…Tonight, 3. We Might Be One for a Day, 4. Strange Affection, 5. Deliver Me, 6. Hear Me Calling, 7. Shoreline, 8. Back in My Life, 9. Slaves to Passion, 10. Drifter, 11. Heart of Stone, 12. New Drug


Do¶æ du¿o czasu minê³o, zanim zdecydowa³em siê napisaæ co¶ na temat tego albumu. Mia³em obawy, czy ten s³odki synth-pop bêdzie pasowa³ na postindustry. Jednak mamy tu Mesha, Wolfsheima, Matter of Fact, wiêc czemu ma zabrakn±æ De/Vision? Kiedy po raz pierwszy us³ysza³em sp³odzonego przez trzech Niemców "Monosexa", to zacz±³em zastanawiaæ siê: co takiego jest w tej muzyce, ¿e p³yta jest w okolicach 25 miejsca na li¶cie sprzeda¿y w Niemczech? Przecie¿ to tylko typowy, plastykowy synth-pop, 'depeszowski' wokal, rozwi±zania brzmieniowe rodem z lat 80-tych, czasami zreszt± bardzo tandetne, no i teksty. Teksty w stylu: "Ja Ciê kocham, ty mnie nie, wiêc jest mi smutno i p³aczê...". Banalne opowiastki o nieszczê¶liwej mi³o¶ci ³adnie wy¶piewane przy akompaniamencie syntezatorów. I to ma byæ rewelacja?? No, ale sta³o siê. Bêd±c pewnego razu w depresji i rozmy¶laj±c o bliskiej mi osobie, w³±czy³em "Monosexa". I nagle okaza³o siê, ¿e te infantylne, dziecinne teksty nagle nabieraj± znaczenia, znajduj± odzwierciedlenie w rzeczywisto¶ci!! Muzyka za¶ sprawia, ¿e ta p³yta, to antidotum na stany przygnêbienia i wszelkie problemy (przynajmniej dla mnie). Nawet s³odkie "przeboje" jak "We Fly... Tonight", czy te¿ tak prosty "Hear Me Calling" ka¿± wszystko porzuciæ i i¶æ na parkiet. Ale prawdziwe hity to "God Is Blind", "Deliver Me", "New Drug" i najwspanialszy na p³ycie "Strange Affection", kapitalnie rozkrêcaj±cy siê, przypomina trochê brzmieniem muzykê z "Ultry" Depeche Mode. A refreny... Powoduj± dreszcze ilekroæ ich s³ucham, bez wzglêdu na to czy jest to "Deliver Me", czy te¿ "New Drug". Gdzieniegdzie s³ychaæ gitarê, fortepian, ale g³ówne instrumentarium stanowi± syntezatory. Wokal, który na pocz±tku mi nie odpowiada³, teraz sta³ siê czym¶ wspania³ym, brzmi troszkê pod styl Dave'a Gahana, ale widocznie do tego rodzaju muzyki taki musi byæ. P³yta bez s³abych punktów, absolutna rewelacja w ¶wiecie typowego synth-popu. Ale, ¿eby odkryæ jej urok, to trzeba chyba siê zakochaæ...

-- mike [listopad 1999]




ostatnie recenzje autora:
Pouppée Fabrikk - The Dirt -- [5 czerwca 2013]
Evils Toy - Organics -- [8 kwietnia 2013]
AD:Key - Astrogator -- [8 kwietnia 2013]
McCarthy, Douglas J. - Kill Your Friends -- [8 kwietnia 2013]
And One - S.T.O.P. -- [13 lipca 2012]
  wiêcej...



inne recenzje De/Vision:
De/Vision - Best of... -- mike [19 czerwca 2007]
De/Vision - Devolution -- mike [9 marca 2004]
De/Vision - Noob -- mike [5 pa¼dziernika 2007]
De/Vision - Popgefahr -- mike [29 listopada 2010]
De/Vision - Subkutan -- r@ [24 lutego 2006]
De/Vision - Two -- mike [17 listopada 2001]
De/Vision - Unplugged -- mike [28 sierpnia 2002]
De/Vision - Void -- mike [2000]
De/Vision - Zehn -- mike [9 marca 2004]

powrót do recenzji »


Szukaj:

nowe na stronie:
Decondition ‎&…
Maison Close –…
Nyodene D – Eden…
Consumer Electronics…
Nova - Utopica Musa
SPK - Zamia Lehmanni…
Feanch, Dutour, Lubat…
The Third Eye Foundati…
Dissonant Elephant - 5…
Club Alpino - Woouldy
Club Alpino - Tunga
Roman Wierciñski - We ar…
Jan Grünfeld - Music f…
Simfonica - Song of the…
Roman Catholic Skulls…
Chvad SB - Phenomenali…
Lonsai Maikov - Déce…
Robert Henke w Chorzowie
Dog in the Evening…
Sublamp - Cathedrals o…
wiêcej »

polecamy | wiêcej »

© 1996-2024 postindustry.org


wygenerowane w 0.014 s.